piątek, 15 maja 2015

Odcinek 5: Jak Wuj Niechluj w Sądzie zeznawał

Wuj Niechluj siedział na ławce na korytarzu sądowym, obok postawił foliową siatkę, w której spoczywały truchła złotych gołębi. Matjasek tak mocno zawodził, że Mama Kwiatkowska zaprowadziła go do toalety, gdzie mógł w sedesie puszczać łódki naprędce zrobione z papieru toaletowego. 


Dzieci szybko się wciągnęły w nową zabawę, Anula sterowała łódkami za pomocą szczotki do ubikacji. Ledwie Mama Kwiatkowska zdążyła wrócić przed Salę Rozpraw i usiąść na ławce, kiedy drzwi się otworzyły, wyszedł z nich Chudy Protokolant z Długim Nosem i krzyknął:
        Wuj Niechluj!
Wezwany poczłapał do środka. Tam dowiedział się, że jest tutaj w charakterze  świadka w sprawie o alimenty na nieletniego Matjasa Kwiatkowskiego. Oskarżonym był Wiesław Szwarc, Sklepikarz o Niemieckich Korzeniach.

         Wuju Niechluju, czy Wuj widział wcześniej tego człowieka? - zapytała Sędzina w Trwałej Ondulacji.
Wuj przyjrzał się Sklepikarzowi o Niemieckich Korzeniach, ale nikogo mu nie przypominał.
         Ee - pokręcił głową zaprzeczając.
         Mama Kwiatkowska twierdzi, że ten człowiek jest ojcem jej syna, nieletniego Matjasa Kwiatkowskiego. Podała Wuja nazwisko jako świadka ich rzekomego związku. Pozwany zaprzecza, jakoby dochodziło do spółkowania pomiędzy nim a pozywającą. Jednocześnie religia Pana Wiesława Szwarca, Sklepikarza o Niemieckich Korzeniach, nie pozwala mu na poddanie się badaniu DNA, a my musimy to uszanować.  Ponieważ nie mamy innych dowodów, Pańskie zeznania Wuju Niechluju, mogą być obciążające. Proszę się jeszcze raz przyjrzeć pozwanemu.
Wuj Niechluj podszedł bardzo blisko i spojrzał Sklepikarzowi o Niemieckich Korzeniach w twarz. Obaj wiedzieli co to oznacza - policzą się później. Dokładnie pamiętał Wiesława Szwarca, bo kilka lat temu, kiedy zanosiło się na to, że zostaną szwagrami, niejedną flaszkę razem zrobili. Ale Sklepikarz o Niemieckich Korzeniach zerwał zaręczyny zaraz po tym, jak nakrył swoją narzeczoną na niewinnych pieszczotach z Obwoźnym Sprzedawcą Waty Cukrowej. Ale czy to powód, żeby człowiekowi robić problemy?
         Pierwsze widzę chłopa - potwierdził Wuj Niechluj swoje wcześniejsze zeznania.
Wrócił na ławkę przed salą rozpraw. Chudy Protokolant z Długim Nosem znów wyszedł przed drzwi i zawołał:
         Mama Kwiatkowska!
Wezwana obciągnęła spódnicę, poprawiła włosy i zanim weszła do środka, zmierzyła wzrokiem Chudego Protokolanta z Długim Nosem i zamruczała jak kotka.
         Tymczasem do Wuja przybiegły dzieci.
         Wuju Niechluju, nudzi się nam! - zajęczała Czarna Anula.
         Puscamy statki, ale jus nam się nie chce - zaseplenił Matjasek.
         Czemu? - zainteresował się Wuj Niechluj.
         Bo one nie mają pasazerów! To puste głupie statki - złościł się Matjasek.
Wuj Niechluj wiele się nie namyślając, włożył ręce do foliowej siatki i ukręcił ptakom głowy.
         Król i królowa - powiedział wręczając pozłacane główki dzieciom, które bardzo się ucieszyły i zaczęły się ścigać do toalety, żeby jak najszybciej wypróbować jak pływają statki z nowymi pasażerami.
Przez chwilę zrobiło się cicho i błogo, Wuj Niechluj miał nadzieję na nadrobienie zaległości w spaniu.
         Jednak po kilku minutach Anula przybiegła szlochając:
         Wuju Niechluju, Wuju Niechluju! Matjaskowi zachciało się kupę, zapomniał o naszych statkach i je zatopił, razem z królem i królową!
Na to przybiegł zaryczany Matjasek w opuszczonych spodenkach;
         Papier się skońcył psez te głupie statki  i nie mam cym wytseć pupy!!
W tym momencie z sali rozpraw wyszła wściekła Mama Kwiatkowska.
         Nie można na ciebie liczyć Wuju Niechluju  w żadnej sprawie! Miałeś potwierdzić, że Wiesław Szwarc, Sklepikarz o Niemieckich Korzeniach jest ojcem Matjaska! I znów to samo - zostawiam dzieci na 5 minut, wracam, a one zaryczane i śmierdzące!! Już nigdy o nic cię nie poproszę, Wuju Niechluju!

To powiedziawszy, wściekła chwyciła dzieci za rękę i wybiegła z gmachu Sądu, zatrzymała się tylko na chwilę, żeby obdarować Jurnego Portiera powłóczystym spojrzeniem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz